Janusz Połeć
Aforyzm jest jak osa, użądli i odleci, ale żądło pozostawi
Włodzimierz Masłowski
Danuta i Włodzimierz Masłowscy wydali książkę „Aforyzmy polskie – antologia”. Słowem wstępnym opatrzył ją prof. Jan Miodek. Jedną z jego opinii warto przytoczyć. „Aforyzm jest idealnym gatunkiem piśmienniczym na obecne czasy wiecznego pospiechu, rozpędzenia, migotliwości zjawisk otaczającej nas rzeczywistości. Dlatego i ja – człowiek zabiegany, zanurzony w to wszystko, co cywilizację współczesną stanowi – głoszę z coraz większym przekonaniem pochwałę aforyzmu, upatrując w nim ten gatunek literacki, który się oprze ekspansji przekazu obrazkowego”.
Wśród prawie siedmiuset autorów aforyzmów w antologii są nazwiska znakomitych polskich pisarzy i poetów, m.in. naszego redakcyjnego kolegę Tadeusza Józefa Maryniaka i Antoniego Chodorowskiego, przedwcześnie zmarłego ursynowskiego karykaturzysty i wspaniałego człowieka.
Świetne aforyzmy potrafili także pisać malarze, muzycy, politycy, uczeni, księża, piosenkarze, aktorzy. W antologii można nawet znaleźć aforyzmy pióra władców Polski – królów oraz książąt.
W antologii Masłowskich znajdują się aforyzmy wszystkich polskich laureatów nagród Nobla – Czesława Miłosza, Wisławy Szymborskiej, Henryka Sienkiewicza, Władysława Reymonta, Marii Skłodowskiej-Curie, Lecha Wałęsy, a także największego z Polaków – Jana Pawła II. Jest to bezsprzecznie lektura godna polecenia, która skłania do głębszej refleksji.
Janusz Połeć