Twoja przeglądarka (Internet Explorer 7 lub starszy) jest nieaktualna. Posiada ona luki w zabezpieczeniach i może nie wyświetlać wszystkich funkcji tej oraz innych stron internetowych. Dowiedz się, jak uaktualnić przeglądarkę.

X

Menu / szukaj

Jan Bończa-Szabłowski

Rysunki Antoniego Chodorowskiego w Muzeum Karykatury

Z teki magistra urbanisty

W salach Muzeum Karykatury otwarto retrospektywną wystawę prac zmarłego przed kilkunastoma miesiącami Antoniego Chodorowskiego. Możemy na niej obejrzeć najciekawsze prace znanego i cenionego artysty; który żył i pracował szybko i bardzo intensywnie. Mówił o sobie „magister urbanista”. Należał do pokolenia Dudzińskiego, Sawki, Mleczki, Czeczota i wieiu innych. Zmarł nagle. zaledwie trzy dni po tym, jak Międzynarodowe Jury XXII Satyrykonu w Legnicy przyznało mu Srebrny Medal. Jego rysunki podziwiali czytelnicy „Szpilek”, „Karuzeli”, „Jazz Forum”. Przez znajomych odbierany był jako wulkan emocji i wrażliwości.

W krzywym zwierciadle przedstawiał polityków z lewicy i prawicy. Chodorowski bardzo szybko reagował na rzeczywistość. Swego czasu wielką popularnością cieszyły się jego wizerunki ministrów rządu Tadeusza Mazowieckiego, nawiązujące do najbardziej znanych arcydzieł malarstwa światowego. Z tej teczki pochodzi m.in. portret Małgorzaty Niezabitowskiej z Jackiem Kuroniem jako słynnej „Damy z łasiczką”. Oraz Izabelli Cywińskiej z Jerzym Dudą Graczem jako „Madonny z dzieciątkiem”. I podczas tej wystawy na Koziej jest sporo polityki. Możemy oglądać tam m.in. generała Jaruzelskiego z białą laską stąpającego po linie lub w futrze z białych lisów pozującego do „kolekcji grudniowej”. Jest też poszarpany przez wiatr historii sztandar Mieczysława F. Rakowskiego. Lech Wałęsa rozgrywa partię szachów swoimi politykami, zaś obecny premier przedstawiony jest jako „Autobuzek”.

Bohaterami rysunków są także osoby prywatne, które wygłaszają prawdy aktualne w każdej sytuacji politycznej lub ekonomicznej. Pewien mężczyzna w okularach przyznaje z rozbrajającą szczerością: „- Oczywiście, że się nie znam, ale mam na ten temat własne zdanie”. Wystawa czynna będzie do 28 maja.

Jan Bończa-Szabłowski