Antek był jednym z najwybitniejszych polskich artystów zajmujących się satyrą. Najostrzej wypowiadał się w rysunku, kiedy dotyczył on życia politycznego. W wielu wypadkach, i to nawet po 1989 roku, odmawiano druku jego prac. Politycy bali się tego ostrego komentarza w postaci rysunków Antka Chodorowskiego. Z drugiej strony był człowiekiem o gołębim sercu. Razem z żoną wzięli sześcioro dzieci z domu dziecka, mając trójkę własnych. Ponieważ Antka znaliśmy, przyjaźniliśmy się, postanowiłem wraz z kolegami, że przypomnimy Antka swoja tu obecnością, swoją pracą twórczą. Na Ursynowie, gdzie jesteśmy takim małym państewkiem, Antek był gwiazdą naprawdę mocno świecącą.

Andrzej Kalina