Szymon Kobyliński
Nagłe odejście Antka w pół słowa, w ćwierć dzieła, uderza nas wyjątkowo boleśnie. Wydawało się przecież, że nie ma w prasowym świecie człowieka żywotniejszego i bardziej niezłomnego, tak prywatnie, jak i publicznie. Był zarazem wzorem serdeczności i bezkompromisowości. Opuścił nas w chwili, gdy pojmowaliśmy w pełni Jego niezbędność.
Szymon Kobyliński