Edward Kuczyński
Zmarł pionier „PASMA”
Antek miał słabość do „PASMA”. Nigdy nie odmawiał swoich ilustracji. W poniedziałek otrzymaliśmy Jego rysunki do numeru świątecznego i bardzo osobistą wypowiedź o artystycznych zamierzeniach. I nagle przyszło najgorsze. Antek, który nigdy nie chorował, nie wybronił się. Dwunastogodzinna operacja pękniętej aorty nie pomogła. ANTONI CHODOROWSKI zmarł 15 lutego po południu. To czarna data dla jego przyjaciół, to czarna data dla Ursynowa i karykatury polskiej.
Znaliśmy się dwie dekady. Przedtem też był obecny w mojej świadomości, jako uznany satyryk karykaturzysta. Jednak gdy przynosił rysunki do „Szpilek”, w których spędziłem lata osiemdziesiąte, zażyłość powiększyła się o moją sympatię dla Jego talentu. Antek, który pracował nocami, dostarczał mi do domu rysunki do kolejnych numerów. Ja z kolei wpadałem do niego przez ogródek (mieszkał na parterze), by zgłosić nowe zamówienia szpilkowe. Spotykaliśmy się na rozlicznych wernisażach w Warszawie, na Satyrykonach w Legnicy, na lokalnych imprezach na Ursynowie. A bywając u Niego w domu podziwiałem, jak razem z żoną Zofią, w ursynowskim bloku prowadzi dom rodzinny dla trójki własnych i sześciorga adoptowanych dzieci z domów dziecka.
Edward Kuczyński